Uwaga na grzyby!
Będąc w pracy w Niemczech można w różnoraki sposób spędzać swój wolny czas. W końcu każdy robi to, co lubi. Jesienna aura sprzyja miłośnikom leśnych wypadów, którzy delektują się otaczającą nas przyrodą i przecierają leśne ścieżki biegając, jeżdżąc na rowerze czy spacerując. No ale jak do lasu to i na grzyby, powiedzą zwolennicy tego zajęcia. Oczywiście. Dlaczego nie. Wiemy, są i tacy, którzy cały rok czekają na ten okres, aby wreszcie udać się na utęsknione grzybobranie. Jeśli ktoś zdaje się na swoją własną intuicję co do znalezienia jadanego okazu, to jak najbardziej jest to wskazane. Niemieckie lasy kpią grzybami, jest tam ich całe mnóstwo. Dlaczego nikt ich nie zbiera, pyta wielu. Jak zwykle i w tym przypadku diabeł tkwi w szczegółach.
Jak się okazuje zbieranie grzybów w lesie w Niemczech może okazać się kosztownym zajęciem, gdyż naruszenie przepisów dotyczących grzybobrania jest bardzo surowo karane w tym kraju. W większości krajów związkowych dzienny limit grzybów, które można wynieść z lasu to od 1 do 2 kg na osobę. Przekroczenie tego limitu jest karane. Przed wybraniem się na grzyby w Niemczech trzeba mieć świadomość, że niektórych odmian w ogóle nie wolno zbierać, gdyż są one pod ścisłą ochroną, inne zaś można zbierać wyłącznie w małych ilościach . Nie wolno zbierać m.in. gąsek zielonych i trufli. Kurki, borowiki czy koźlaki można zbierać w ilości nie przekraczającej zwykle 1 kg na osobę. (Na stronach gmin lub krajów związkowych podane są dokładne limity ilościowe oraz odmiany grzybów, które można zbierać).
W Niemczech bardzo wysokim mandatem karane jest także sprzedawanie grzybów bez specjalnego pozwolenia. Mandat można dostać zarówno za sprzedawanie przy drodze, na targowisku lub do restauracji. W lasach prywatnych możliwość zbierania grzybów jest uzależniona od konieczności uzyskania zgody właściciela terenu. Często zdarza się i tak, że przypadkowi przechodnie, którzy widzą osoby wychodzące z lasu z pełnymi koszami czy wiadrami grzybów dzwonią po policję. Pamiętajmy więc o obowiązujących zasadach grzybobrania, aby nasza przygoda na łonie natury nie zakończyła się powrotem do domu z pustym koszem no i chudszym portfelem.